Ślub na mazurach i wesele w okolicach Olsztyna
Ślub na mazurach
Julka i Tomek - czyli para której zdjęcia będziecie oglądać w tym poście odezwali się do mnie ok. 2 miesiące przed ślubem. Zmartwieni, ponieważ przez sytuację na świecie musieli zrezygnować z dużego ślubu poinformowali mnie o tym, że zostali również bez fotografa. Akurat zwolnił mi się ich termin ślubu więc zgodziłam się przejechać dla nich 500 km w jedną stronę.
Mazury osobiście bardzo lubię i kojarzą mi się z dzieciństwem. Odkąd skończyłam 3 lata rodzice zabierali mnie wraz z rodzeństwem co roku na wakacje właśnie na mazury gdzie żeglowaliśmy po krainie wielkich jezior. Od kilkunastu lat nie byłam w tym rejonie Polski więc tym bardziej z chęcią przyjechałam w to miejsce.
Skromny ślub w okolicach Olsztyna
Tak jak wspomniałam wcześniej sytuacja zmusiła Julkę i Tomka do zmiany planów i finalnie zdecydowali się na ślub na terenie ogrodu obok domu dla najbliższych - w sumie z parą młodą było ich aż 9. Zdjęcia rozpoczęliśmy wykonywać od first looku pary młodej ponieważ tego dnia widzieli się oni pierwszy raz. Później oczywiście odbyło się krótkie błogosławieństwo oraz ślub. Nie zabrakło szampana oraz muzyki
Przyjęcie weselne w gronie najbliższych
Po każdym ślubie następuje przyjęcie weselne. Tak też było i tym razem. Goście nie musieli daleko się udawać, ponieważ tak jak i ślub wesele odbyło się na terenie ogrodu. Będąc szczegółową - w starej stodole obok domu.
Leśna sesja ślubna na mazurach
Korzystając z okazji, że znajdowaliśmy się zaraz obok pięknego lasu udaliśmy się na krótki plener. Mazury oprócz pięknych jezior słyną również ze ślicznych lasów. Plener w dniu ślubu dla pary młodej jest na pewno chwilą wytchnienia. Na zdjęciach idealnie widać radość z tego dnia.